Wchodzimy na pełnej – w polski ład, poparty słowami, uściskami dłoni i wiecami i dwoma miliardami na telewizję. A to już było, i wchodziło… co najgorsze weszło i żyje – wzmocnione przez rządy którym tacy ludzie są potrzebni. A Tuwim już dawno wiesz o tym napisał – pozwolę sobie na zacytowanie i zilustrowanie 🙂
Po urlopie
Czym jest dla mnie urlop? To czas, w którym przede wszystkim nabieram dystansu – do rzeczywistości i do siebie. Codzienność jest ciągłą walką i zmaganiem się z wyzwaniami dnia codziennego
Zrób sobie dobrze
W zasadzie to ja postanowiłem sobie zrobić dobrze, albo i źle – zależy jak podejść do tematu – oficjalnie wrzuciłem pierwszy film na Youtube, tworząc tym samym kanał Satyrycznie na stronie Youtube. Nie ma co dużo gadać- trzeba subskrybować i tyle. Resztę istotnej treści mam nadzieję że odnajdziecie już w filmach.
Cały świat
To dziwne uczucie, kiedy narysujesz coś tak po prostu od serca, nie licząc na żaden poklask czy słowa pochwały, a tu nagle okazuje się, że rysunek, jak to się ładnie mówi – chwycił.
Kolorowanka
Ten rysunek wymaga osobnego wpisu. Dlaczego – bo tak 🙂 Rozśmieszył mnie jeden z komentarzy pod wpisem na Facebooku, w którym ktoś w pierwszej reakcji zadał sobie pytanie – a skąd ja kurde niby mam wziąć kredki w ubikacji? No właśnie – pokolorujcie sobie pień drzewa- nie zawsze trzeba być w pełni wyposażonym np. w
Idą Święta
Nie da się ukryć, że znów Wielkanoc. Nie ma się co rozpisywać, po prostu trzeba świętować. Każdy ma swoje sposoby. Cóż poradzić , ja też mam swoje 🙂 Narysowałem coś co wpadło mi do głowy i wyszło poprzez rękę , dłoń i dalej na papier, zeskanowane, obrobione kolorystycznie w Photoshopie. I efekt- proszzzzz bardzo. No
Koniec lata 2017
No i co teraz? Było i minęło. Znów zacznie się pora roku, w której opadające liście zaczną wywoływać frustracje. Spadki temperatur, poranny obowiązkowy szlafrok i tęsknota za latem w ciemnościach o poranku – nieeeeeee…. Tylko ludzie o naturze poetów lubią jesień. Wynika z tego , że nie jestem następnym wcieleniem Mickiewicza. Mam jednak w sobie
Wracam
Spojrzałem na kalendarz – nie wygląda to dobrze. Cyfry jakieś takie pozmieniane, miesiące też brzmią inaczej. Dziwne to uczucie wracać po tak długim czasie- ale wracam. Nie wiem dlaczego nie rysowałem, przecież to kocham, a mimo to od ponad ośmiu miesięcy nie narysowałem kompletnie nic. Dziwne i dla mnie i dla ludzi, którzy mnie znają.
Wakacyjna aktualizacja
I znów raz na jakiś czas aktualizacja- w dłuższej chwili nierysowania, pora na małe porządki i wrzucenie kilku rysunków tam gdzie ich miejsce. Jak widać, tematy różne, przemyślenia luźne ale dotykające rzeczywistości- bo dotykamy jej codziennie, więc dlaczego rysunki nie miały by robić tego samego. Zapraszam zatem, może odnajdziecie coę również dla siebie. Pozdrawiam i
Kolarz rozebrany na części
Dawno nie wrzucałem szczegółów rysunku, ale że okazja jakby lekko inna bo i technika też trochę inna to postanowiłem, że wrzucę kilka slajdów i powiększeń. Całość wykonana na papierze do akwareli, mocnym, sztywnym i gruby, przez co zarówno szkicowanie ołówkiem jak i prowadzenie pióra i pędzla z tuszem wygląda nieco inaczej. Papier ten dość szybko
Rysunek satyryczny – tak to znowu ja
I czas na kolejną porcję rysunkowego torciku. Wiele warstw i smaków, nie za słodki – czasami gorzki, z delikatną polewą sarkazmu i nihilizmu. Nie poradzę nic na taki styl – rysuję wyładowując swoje frustracje i przelewam na papier to co w głowie urośnie już do takiego stopnia, że samo wyjść chce na światło dzienne. Biorę
Robić, robić, robić
Jak już się wpadnie w wir rysowania to ciężko z niego ot tak po prostu się wydostać. Z nadmiarem weny jest prostu tak, że trwa i choćbym nie wiem jak się starał, zmienić ten dziwny stan i np. uspokoić się trochę, przestać wszędzie dostrzegać tematy na rysunki satyryczne, to po prostu nie potrafię. Równie trudno
Zarysowany
Dziwny stan, albo czas taki, że twórczy jakby. Mnóstwo pomysłów i nawet ze względu na ograniczenia czasowe , zdziwiony sam tym stanem , choć część z nich udaje się realizować. Zapraszam dzisiaj nieco inaczej, tak od razu z przeniesieniem na Facebooka, bo tam zazwyczaj najwięcej i najnowsze prace, bo niejednokrotnie aby rysunek miał sens to
Idzie nowe – najlepszego w 2016 roku
Idzie nowe, a za nim delikatnie kroczy stare, w lekkiej aurze wspomnień, nauki na przyszłość, ludzi którzy odeszli, których znaliśmy bezpośrednio- tych najbliższych, ale i artystów znanych w ten nieco inny, bardziej duchowy sposób, tych którzy mieli wpływ na nasze życie, zupełnie nieświadomi pełnionej roli. Idzie nowe, z nowymi nadziejami , budujące i silne w